poniedziałek, 25 kwietnia 2016

"Niedopałek (Gdy krzyża brak)" - free writing

Tytuł: Niedopałek

Podtytuł: Gdy krzyża brak 

Opis: Klasyczny drabble, równe sto słów. Miniatura depresyjna, jak widać nawet ten stan ma swoje twórcze wykręty. 


Dym wzniósł się leniwym ściegiem przez materiał klarownego, lekkiego powietrza. Niechętnie skierował opryskliwie znudzone spojrzenie ku niebu i zmarszczył brwi, głęboko myśląc na spolaryzowany temat.
- Boże mój. - jęknął, zawierając kurtyny powiek, wciągając tytoniowy oddech do płuc i bezwładnie opuszczając wiotką rękę, ściskającą  na w pół spalony papieros. 
- Boże mój... - podjął, tym głośniej, unaoczniając fatalny stan swego gardła, które zaskrzypiało z lekka i dodało rdzy jego barwie. 
- Czemuś mnie opuścił. - zaintonował, ciągnąc żałosny, zawodzący na melodię pasyjnych śpiewów ton. 
Wyrzucił niedopałek, obserwując spokojnie, jak dokonuje żywota w powietrzu i wpada bezgłośnie w odmęt chaotycznie wzburzonego nurtu ciemnej, gniewnej rzeki.
Plusk.
Amen.


Gabriel Jankowiak

2 komentarze:

  1. Komentuję za czesto, ale nie mogę ominąć tego bez słowa. Idealne, widać, że nietylko papierosy mogą się wypalać. Niedopałek = człowiek ze spaloną chęcią do życia? Podoba mi się motyw z ostatnimi słowami do Boga, ciekawe, ile samobójstw (bo tak to zainterpretowałam) ma taki koniec, oprócz tego oczywistego. No i jeszcze Twój styl, który jest awawawww, tracę przy nim składnie. Wydajesz się dość nieoczywisty, jak Twoje wiersze ^^ O jaaa, świetne po prostu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham Twoje komentarze, są niesamowicie satysfakcjonujące. A co do ich liczebności, to wierz mi - nigdy ich za dużo. A już zwłaszcza w moim wypadku XD
      Bardzo dobrze zinterpretowałaś całość, właśnie to chciałem uchwycić, ten powoli spalający się zapał; siłę, która ulatuje wraz z dymem i pozostawia za sobą tylko chorobę dla otoczenia.
      Dziękuję jeszcze raz, much love <3

      Gabryś

      Usuń