Tytuł: Gładka posadzka pałacu Dioklecjana
Nota: Ilość zgłosek przedstawia się nieszablonowo względem tak sonetu angielskiego, francuskiego jak i włoskiego, dlatego został przeze mnie opatrzony osobną odnogą gatunkową. (przed gwiazdką ilość sylab)
Gatunek: sonet polski*
13* Gorące popołudnie do kości strawiło,
13* Dalmacyjskich monumenty świadków historii,
12* Kamień krwawny króla noszą wierni zbrojni,
12* Mgła gęsta wyrzyna co słońce szczędziło.
11* Stroszy się wielce, niepokorna służka,
11* Gasi kolejno płomienie nadziei,
10* I tej upalnej, majnej niedzieli,
10* Topi Dubrownik ciepła posoka
9* Czyje słowa spełnia nieboga?
9* Jaka jej krzywda oczy bieli?
8* Czemu jej ręka tak sroga,
7* Majnej, dusznej niedzieli
7* Ludy modlą do boga
6* By diabli nie wzięli.
G.J.
______*przypis autora
Sonet polski to oficjalnie mój ulubiony gatunek literacki
OdpowiedzUsuń